W poniedziałek 09 września 2024 r. komisarz UE ds. przemysłu Thierry Breton zebrał zainteresowane strony z sektora motoryzacyjnego w grupie „Route 2035”, która została utworzona w celu monitorowania przejścia na pojazdy bezemisyjne. Reprezentując pracowników z całego sektora motoryzacyjnego, industriAll Europe podkreśliła potrzebę pilnego planu przemysłowego dla tego sektora oraz że celem grupy Route 2035 musi być utrzymanie i tworzenie wysokiej jakości miejsc pracy w europejskim przemyśle motoryzacyjnym i powiązanych łańcuchach dostaw przy jednoczesnym przejściu na zerową emisję.
W świetle głębokiego kryzysu społecznego w sektorze, industriAll Europe połączyła siły z innymi interesariuszami, aby domagać się strategii przemysłowej dla sektora, ostrzegając jednocześnie, że pracownicy nie mogą płacić za konsekwencje strategicznych błędów korporacyjnych lub politycznych oraz chciwości korporacyjnej. W szczególności industriAll Europe, przemysł i regiony motoryzacyjne zażądały, aby prace nad „Trasą 2035” lepiej uwzględniały jakość zatrudnienia, zmiany demograficzne i dialog społeczny, aby lepiej monitorować społeczne aspekty transformacji w sektorze motoryzacyjnym.
„Przemysł motoryzacyjny ma kluczowe znaczenie dla Europy i jej bazy przemysłowej. Jest to szczególnie widoczne w regionach silnie uzależnionych od przemysłu motoryzacyjnego i jego łańcuchów dostaw. Dlatego też ważne jest, aby przemysł, regiony i partnerzy społeczni wspólnie domagali się kompleksowej strategii przemysłowej i sprawiedliwej transformacji dla tego sektora w Europie. Postrzegamy dokument, który przedłożyliśmy grupie Route 2035, jako ważny wkład w realizację tego celu, który jest również zgodny z opublikowanym w tym tygodniu raportem Draghiego na temat konkurencyjności UE” – stwierdziła Judith Kirton-Darling, sekretarz generalna industriAll Europe.
Niestety to, co obecnie dzieje się w sektorze w całej Europie, jest dalekie od zapewnienia sprawiedliwej transformacji. Plany cięcia kosztów, restrukturyzacja i utrata miejsc pracy tworzą klimat gniewu i niepokoju wśród pracowników. Ich pogląd jest zdecydowany: pracownicy i ich rodziny ponoszą teraz konsekwencje niespójnych decyzji politycznych i korporacyjnych, w okolicznościach bezprecedensowych zysków finansowych (zwłaszcza producentów OEM), historycznych dywidend i premii prezesów, natomiast pracownicy zostali zmuszeni do podjęcia ogromnych wysiłków na rzecz poprawy produktywności, zwłaszcza w zakresie elastyczności i czasu pracy.
„Ta branża nie będzie miała przyszłości w Europie, jeśli będzie opierać się na zwiększaniu nierówności społecznych i podsycaniu korporacyjnej chciwości – to strategia pozbawiania aktywów. Potrzebujemy inwestycji, ale z uwarunkowaniami społecznymi, aby zagwarantować wysokiej jakości miejsca pracy, szkolenia dla siły roboczej i dialog społeczny, począwszy od poszanowania istniejących praw i umów” – podkreśliła Judith Kirton-Darling.
Co więcej, niedawne zapowiedzi restrukturyzacji złożone przez producentów OEM i wiodących dostawców mogą jeszcze bardziej podsycić sceptycyzm co do powagi unijnego planu przemysłowego Zielonego Ładu, ponieważ uderzają w zakłady i firmy produkujące pojazdy elektryczne, baterie i krytyczne komponenty. Utrata zakładów produkcyjnych, które były pionierami w produkcji pojazdów elektrycznych w Europie – takich jak Audi (Forest) – to zły sygnał dla siły roboczej w całej Europie, która została zapewniona przez polityków, że elektryfikacja przyniesie dobre miejsca pracy.
„Utrata miejsc pracy w przemyśle, który jest w pełni zgodny z europejskimi celami klimatycznymi i w którym pracownicy zostali w pełni przeszkoleni w zakresie najnowocześniejszych technologii zeroemisyjnych jest nie do obrony, zwłaszcza gdy politycy lirycznie mówią o budowaniu europejskiej produkcji czystych technologii. UE musi traktować istniejące zakłady, pozostające w zgodzie z jej zielonymi celami, jako aktywa strategiczne. W końcu budowanie europejskiego krajowego przemysłu baterii jest znacznie mniej istotne, jeśli zakłady montażu końcowego zostaną dotknięte falą dezindustrializacji” – podkreśliła Judith Kirton-Darling.
Raport Draghiego, opublikowany w poniedziałek (9 września) na kilka godzin przed spotkaniem „Route 2035”, ponownie podkreślił znaczenie posiadania publicznego planu inwestycyjnego dla udanej transformacji. Dla industriAll Europe program inwestycji publicznych musi wiązać się z szeregiem warunków.
„W obecnym kontekście geopolitycznym musimy skierować pieniądze podatników do firm, które zobowiążą się do inwestowania i tworzenia wysokiej jakości miejsc pracy w Europie, przy jednoczesnym poszanowaniu najwyższych standardów społecznych i środowiskowych w ich łańcuchach dostaw. Pieniądze publiczne muszą przynosić korzyści całemu społeczeństwu, a nie być wykorzystywane do zapewnienia zysków nielicznym” – powiedziała Judith Kirton-Darling.
IndustriAll Europe będzie nadal walczyć o politykę przemysłową i sprawiedliwą transformację, która zagwarantuje, że żaden pracownik ani region nie zostanie pominięty. W tym celu 16 września współorganizujemy demonstrację na ulicach Brukseli, podczas której tysiące pracowników z wielu krajów europejskich będą maszerować w obronie europejskiego przemysłu i milionów dobrych uzwiązkowionych miejsc pracy, które generują – ponieważ „to nasz przemysł”!