Ministerstwo Rozwoju Pracy i Technologii przedstawiło stanowisko odnośnie projektu unijnej dyrektywy dotyczącej wynagrodzeń minimalnych w UE. Wynika z niego, że rząd nie widzi potrzeby wzmacniania rokowań zbiorowych w naszym kraju.
O tym w „Głosie pracownika” na antenie „Radia Gdańsk” mówiła Barbara Surdykowska z biura eksperckiego KK NSZZ „Solidarność”. – Polska ma jeden z najniższych wskaźników jeśli chodzi o pracowników objętych zbiorowymi układami pracy. Niższy wskaźnik występuje tylko na Litwie i Łotwie – stwierdziła Surdykowska. W projekcie dyrektywy pojawiły się zapisy mające skłaniać rządy do wspierania rozwoju układów zbiorowych, zwłaszcza na poziomie sektorowym. Ale pojawił się też problem, bo chodzi przede wszystkim o państwa, w których zasięg rokowań jest niższy od 70 proc. – Niepokojące jest całkowite odrzucenie przez rząd potrzeby wzmacniania rokowań zbiorowych – dodała na koniec Surdykowska
Zdarzają się sytuacje, kiedy nie obowiązują przepisy dotyczące szczególnej ochrony osób w ciągu czterech lat przed przejściem na emeryturę. O tym też była mowa w ostatnim odcinku „Głosu pracownika”. – Jeżeli pracownik otrzyma decyzję ZUS o rencie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, to ochrona przedemerytalna nie działa. Jeżeli pracodawca podejmuje działania np. zwolnień grupowych to wtedy też ma podstawę do rozwiązania umowy – mówiła Agnieszka Dobrodziej z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Gdańsku. – Pracownicy muszą pamiętać, że w tych przypadkach nie ma stuprocentowej ochrony. Pamiętajmy też, że w okresie ochronnym można wypowiedzieć warunki płacy i pracy, jeżeli np. pracodawca chciałby wprowadzić nowe zasady wynagradzania całej załogi albo danej grupy – dodała Dobrodziej.
Autor: Marcin Koziestański
Źródło: Radio Gdańsk
Data: 15.12.2020 14:39
Tagi: #Głos pracownika
Strona korzysta z plików cookie. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookie w Twojej przeglądarce. Więcej o Polityce Plików Cookie