W tyskim Nexteer A.P. Solidarność przeprowadzi referendum strajkowe
Bez porozumienia w Nexteer Automotive Poland. Rokowania prowadzone przez Solidarność w ramach sporu zbiorowego zakończyły się fiaskiem, stąd w firmie zostanie przeprowadzone referendum strajkowe. Grzegorz Żmuda, przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w spółce, podkreśla, że strajk jest ostatecznością, ale jeśli załoga się określi, taki strajk będzie przeprowadzony. – Mam nadzieję, że zarząd siądzie do rozmów, zanim do tego dojdzie – podkreśla.
Protokół rozbieżności został podpisany jeszcze w maju ubiegłego roku. Związkowcy domagają się wzrostu płacy zasadniczej o 420 zł (2,5 zł na godzinę), wzrostu premii świątecznej do 8,5 proc. wynagrodzenia rocznego oraz wprowadzenia nagród jubileuszowych w wysokości od 80 do 120 proc. wynagrodzenia miesięcznego (odpowiednio po 15 latach stażu pracy do 40 lat stażu pracy).
Związkowcy zarzucają pracodawcy brak jakiejkolwiek woli rozmów, stąd decyzja o referendum.
Zatem w sytuacji uporczywego braku woli ze strony pracodawcy do zawarcia porozumienia kończącego trwający płacowy spór zbiorowy w tyskim Nexteer, nie pozostaje nam nic innego, jak sięgnięcie po kolejny ustawowy etap sporu zbiorowego, czyli referendum strajkowe, oraz – jeśli będzie to konieczne – zorganizowanie strajku – czytamy w decyzji o referendum.
W wideokomentarzu opublikowanym na profilu OM NSZZ „Solidarność” w Nexteer Automotive Poland przewodniczący Grzegorz Żmuda nazywa strajk ostatecznością i ma nadzieję, że do strajku nie dojdzie.
– Jak nie działa siła argumentów, działa argument siły. Niedawno byliśmy w Solarisie i wsparliśmy naszych kolegów strajkujących w tamtym zakładzie. Strajkowali 5 tygodni i wywalczyli porozumienie – przypomniał Żmuda.
Strona korzysta z plików cookie. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookie w Twojej przeglądarce. Więcej o Polityce Plików Cookie